We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

Uroczysko

by Moonthoth

supported by
mourner
mourner thumbnail
mourner This album took me by surprise multiple times. The songs are very often taking a very unexpected turns while the album maintains its flow. Sometimes it's more atmospheric or folkish and sometimes more powerful or pagan. Every aspect is used for the better of the songs making "Uroczysko" a very rounded and skillfully written album well worth checkkng out. Favorite track: Żalnik.
/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    Purchasable with gift card

      €3 EUR  or more

     

  • Compact Disc (CD) + Digital Album

    Jewel Case CD with gray slipcase.
    Includes an 12-page booklet with hand-drawn images by Paulina Przybylska and lyrics.
    CDs are unfoiled.

    Includes unlimited streaming of Uroczysko via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.
    ships out within 5 days
    edition of 10  7 remaining
    Purchasable with gift card

      €7 EUR or more 

     

  • Full Digital Discography

    Get all 7 Moonthoth releases available on Bandcamp and save 30%.

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Uroczysko, Wołchwowe widziadła, Hymny nocy (feat. Kyriake), Zmora, Battlehymns, Dark Requiem of Twilight, and Ordo Noctum. , and , .

    Purchasable with gift card

      €4.20 EUR or more (30% OFF)

     

1.
Uroczysko 05:13
Osmętnicy zimny wzrok na obliczach twych spoczął… W ramiona chłodu wnikasz, w zamgloną drogę Wrastasz w ziemię pnączami pustych myśli…. Dogłębna cisza rozrywa dech Pustką się wdarła w Czerni szelest Pochłania światło wnika w krew Otchłani mocą przyzywa... Pradawny zew co niesie się pośród martwych drzew Stajesz się częścią zapadającej Czerni Czerni z której wyłaniasz się Zgniłe staje się tobą Ty stajesz się tym Martwe staje się tobą Ty stajesz się tym I wnikasz w pustkę Urokiem wezwany Samotny, martwy ostatni twój dech
2.
Pomrok 04:28
Pomrok, Pomrok, Pomrok…. Otchłań mrokiem niemym spoziera Spojrzeniem bramy zaświatów, woale rozdziera Oczyma czerni Mary swobodzi W majestacie przedwiecznych… nadchodzi Pomrok… nadchodzi, Pomrok… Martwy cień zatrzepotał czernią W grymasie bólu obrzydłym W czarnej nocy dotyku, zastygłym Zajrzał w ciebie Wniknął w ciebie Zdaje się mniej ohydnym… Mój mroczny cień Woła twój cień Mój czarny cień Woła… Mój mroczny cień Woła twój cień Mój czarny cień Woła… Odpowiedź chowa Woła... Odpowiedź skrywa Woła... W Pomroku ukrywa…. Odpowiedź skrywa Woła… Pradawny cień zatrzepotał czernią Opętany krwi żądzą odwieczną Spogląda w ciebie Zagląda w ciebie Zdaje się mniej ohydnym
3.
Trwasz w swym obłędzie Czekasz by umilkły głosy Otwarte odrzwia zaświatów, dręczą, szarpią… Oddaj oddech… Dech swój marny mi daj…. Zgaśnij odwiecznym brzaskiem Niszczejące ostatki twych dni Pośród mroków pustkę śnij Oddaj oddech… Dech swój marny mi daj…. Zgaśnij odwiecznym brzaskiem Odwiedzam cię w snach, w agonii dnia wzburzając morze zastygłych koszmarów Wchłaniam twe światło dogasające, tlące… Pożeram twą duszę zamieniam w pył Twą pustą istotę Niczym poświatę widm By na wieki pozostała niemą… I wraz z gęstymi chmury stado Biesów nadeszło Szykując ścieżki Przedwiecznym mrocznym, duszy łaknącym Odmętom wyklętym Bogów plagą usłużną z mroków zgniłych przybyłą Z ciemności ożyłą Z ciemności ożyłą… I wraz z gęstymi chmury stado Biesów nadeszło Szykując ścieżki Przedwiecznym mrocznym, duszy łaknącym Z ciemności ożyłą Nienazwaną... I wraz z gęstymi chmury, nagle nadeszłą Nadeszłą… Trwasz w mym obłędzie Czekasz aż umilkną głosy Otwarte odrzwia zaświatów, dręczą, szarpią…
4.
Jam Żercą kruków pradawnym Synem mroku odwiecznym Serca martwe niosącym ku ciemności Krainy, osnową nocy spowitą Ofiarny stos dogasając Martwych kruków wzrokiem spogląda One ścieżek nie prostują, kluczą w odmętach Ku mrokom niepojętym Gnij w mroku Gnij w czerni Gnij w imię nasze, teraz i po wsze czasy I wołasz… Nie ja Nie ja Ni ja Nija Nija Nyja Nyja W bezgwiezdną noc zwiastuni Czerni, skrzydłami swemi duchy ku podziemnym światom wznoszący Trzepot czarnych skrzydeł, w jedności z wyciem odległym, wiatru zawodem przeciągłym, Strzyboga nocnym, przenikliwym dechem Jak ziarnko piasku w dłoni swej uniosłem z topieli odwiecznej, pustej Próbując powierzchni sięgnąć twego ducha poniosę
5.
Żalnik 06:37
Niedokończonej Tryzny smętność, nie odpuszczona Wygasłych gwiazd poblask odbity W mrokach sen samotny śniony Krokom Rozpaczy wtórując Żalnik przemierzając Korowodem z łez, utkanym Wśród mgieł niemych krocząc odorem ohydy brocząc rozkładem powleczon, kruczo-czarnym Cień bezbarwny za nim zgniłych Mar korowodem zagaszonych w majakach niczyich w konaniu… Jeno mgłą się zdaję, oddechem minionym, ulotnym Smętności cierniem dogłębnym, na wskroś rozpaczą przeszytym Żalem drzew korony, przesiąknięte, składają czeluściom, z tych prochów ziemi ofiarę Gwiazdy nowej jutrzenka, gdy starej konanie Jeno mgłą się zdaję, oddechem minionym, ulotnym Smętności cierniem dogłębnym, na wskroś rozpaczą przeszytym Cieni niemym, rozpaczy wołaniem, kołysaniem Martwym dla Jawi bezmiarów Pośród żywych krocząc…krocząc… Mgłą się unoszę, krwi resztkami sen łapiąc By zaznać ciężkości, Mary me swobodzę… Czasu ziarna zamarzły, nie widać kresu, horyzontu też Wspomnienia w mgle zamknięte, resztkami żaru się tlą Zimna skóra tchnienie wydała Powietrze żalem przesiąknięte ściąga w dół, ...ku podziemiom
6.
Gliną oblepiam, przyzywam, wzywam… Wdycham poprzez zasłonę światów Ogniem wypalam Ziemią przykrywam Wodą obmywam Powietrzem ulatuję Powietrze ognia śpiewem wybrzmiało Gwiazdy zamigotały Pomrokiem Rodząc ich bezmiar,... przywołany Zaklętych wołań wichrów, szeptań Dechy ogniem zadrżały, zmierzchania falą ztruchlone Mroku barwami kołysane, po kręgach wiedzione Woda ziemi, ogień wichrom, w Strzybogowym tańcu Zadrżało powietrze migotaniem prastarym Przodków słowy, owianym Z odległych pustki zakątków przyzwane Cieniste Mary swym pląsom oddane… Gliną oblepiam, przyzywam, wzywam… Wdycham poprzez zasłonę światów Ogniem wypalam Ziemią przykrywam Wodą obmywam Powietrzem ulatuję Tam gdzie Pradawni śnią snem z gwiazd splecionym Woda ogniem kipi, powietrze ziemią cuchnie
7.
Zamglone, rozmyte bielmem splamione… Martwe nieżywoty… unoszące się we mgle… Ostatni dech, uleciał w mgłę Chłód zlewa się ze snem niesiony odległym lamentem Kurczowo powidoków utrzymany Kołysany przez Pomroki…. Złożony twarzą do dołu podziemiom oddany... W objęciach martwego świata, martwych spojrzeń tysiące pustką wyzierające blaskiem Otchłani krzyczące Martwota, martwe twe żywota…. Powidoki zaklęte, zlęknione... w krzyku samotnej ciszy…. Martwe nieżywoty… Odepchnięty śnienia strachem bladym, pustym świtem… Odtrącam brzasku odblask, jako żem oćmy wołaniem skąpany, w krwawiącym księżyca cieniu, zaglądam poza sczezłe pozory
8.
Popielnik 05:12
Niechaj będzie ujarzmione! Sztormem ognia wypalone! Pożogi dłonią rozgromione! Ognia nawałnicą! Tańczą w otchłani truchlejące obrazy Ogniem palone, resztki odrazy Czerni woalem, zapomnienia okryte Blaskiem (w) ciemności Ogniem (w) nicości Niechaj będzie ujarzmione! Sztormem ognia wypalone! Pożogi dłonią naznaczone! Raroga wichrem! Gorej, gorej, gorej, gorej – (prze) czysty Gorej, gorej, gorej, gorej – (wie) czysty Gorej, gorej, gorej, gorej – (o) potężny Gorej, gorej, gorej, gorej – (o) odwieczny Spal, spal, spal, spal…… Spal słowa niepomyślane…. Płoń, płoń, płoń, płoń…… Niechaj płoną myśli niewypowiedziane Czarnym kirem świętości stłumione Obłędem dzikim wezbranym Nicość wzbita rzeką ognistą Spoziera pustką, płonącym obliczem Niechaj będzie ujarzmione! Sztormem ognia wypalone! Pożogi dłonią naznaczone! Raroga dechem!
9.
Chram Chorsa 04:05
Żar ziemi, ku Nawiom niosę Ptaków martwych krzykiem wiedziony Poza nieboskłon żarem zatopiony… Jawi nielicznym ujawniony Ptaków martwych krzykiem wiedziony… Krzyk miniony, niesiony oddechem zastygłych, mgłą otulonych bezkresnych turni Chłód odbity blaskiem zmierzchu przetacza się echem po dolinach niczyich Ostatkiem sił Miesiąc prosząc, by ukrytą ścieżkę oczom ukazał i żar swym blaskiem rozniecił by duchy borów w samotni nasycić Głosy duchów tych ziem kołyszą lasami, wzbijając się poza horyzont mrokiem utkany…

credits

released February 7, 2023

Nocturnal - music, lyrics, instruments, additional voice
Mateusz Sibila - vocals
Kyriake - guest vocals on "Popielnik"
Hanna "Meren" Przybylska - guest vocals on "Chram Chorsa"
Witek Nowak - guest guitar solo on "Żercy pieśń krucza"
Paulina Przybylska - artwork
Recorded at AstralGate Studio 2021/2022
Mixed and mastered by Witek Nowak at Devil's Tail Production

Standard CD version available here:
bit.ly/3LExRNj

license

all rights reserved

tags

about

Moonthoth Poznań, Poland

Moonthoth emerged from the depths of murky, vast, Slavic forests. In the early 2000s the band began as a regular horde called Nigra Missa, to finally evolve into a one-man project. Band's music oscillates around atmospheric black metal, combined with some symphonic influences. The name refers to the lunar deity Thot/Thoth. ... more

contact / help

Contact Moonthoth

Streaming and
Download help

Shipping and returns

Redeem code

Report this album or account

If you like Moonthoth, you may also like: