Get all 7 Moonthoth releases available on Bandcamp and save 30%.
Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality downloads of Uroczysko, Wołchwowe widziadła, Hymny nocy (feat. Kyriake), Zmora, Battlehymns, Dark Requiem of Twilight, and Ordo Noctum.
1. |
Cienie
07:32
|
|||
Chors zapadł snem… niewzruszonym,
ostawiwszy noc ponurą, kruczą
Nieprzeniknioną...
Niebem ponurym tabuny zjaw pędzą
W tańcu szalonym, wichrem upojone
Zerwane w krzyku nocnym, wyciem, wiatrem niezłomnym.
Mgłą spowite prastare bory
Rozmyte w błyskach myśli - nieuchwycone, zapomniane, porzucone
Przez palce przelatują obrazy struchlone,
oddalone, nieme, nieruchome
Mgłą spowite prastare bory
Rozmyte w błyskach myśli - nieuchwycone, zapomniane, porzucone
I umilkł wicher...
Coś zawyło przeciągle...
Czy to bogi mnie wołają?
Czy też zjawy mamią nicością ponurą?
I lecę na skrzydłach jaskółczych nad falami wzburzonymi,
gniewu i rozpaczy łunami
Rozdarty między światami, zastygły w rozpadu odlewie
Ciemność szepcze odległa
Huczy ciszą, rozpiera myślą
I cierpienia pomny, na rozstaju błądząc
Krok w otchłań by przygarnąć mroki
Naiwność spaczona za wzrokiem podąża
Odraza nowa czy ukojenie?
Szukając śladów w ciemności, otwieram oczy...
|
||||
2. |
Zmora
04:34
|
|||
Z nienawiści głębi wyprute
W szponach rozpaczy zrodzone
Łaknąc duszy, rozpoczyna żer...
Z nagłym wiatrem, łów swój zaczyna
Łaknie strachu - pomna krzywd
I... wypełzło z deszczem, plugastwo strzech
Pomne czeluści, nażarte łez
Czekające nocy, w kniejach zaszyte…
Pomne czeluści, nażarte łez
Rozrywa płuca, pożera oddech
Plujesz flegmą, nie czujesz łez
Nadleciało nagle, trzepotem skrzydeł budząc cię
Czy to ćma czy mara? Nie wiesz!
Rzeczywistość zlana z snem
Pamiętaj tylko, nie zapadaj w sen...
I... wypełzło z deszczem, plugastwo strzech
Pomne czeluści, nażarte łez
Czekające nocy, w kniejach zaszyte…
Pomne czeluści, nażarte łez
|
||||
3. |
Ostatni dech Chmurnika
05:07
|
|||
Niebo zasnute dechem rozpaczy
Niemym krzykiem, Chmurnika łzami
Smoki i Żmije, bitwa nad nami
Nie patrz w górę, na śmierci chmurę
Kolejny haust powietrza rozrywa płuca
To już ostatni dech - Chmurnik zionie ducha
Strzybóg więzy zrywa, północnym wiatrem dmucha
Latawce się lękają, nadchodzi zawierucha
Kto żyw schronienia szuka...
I nastał burzy czas, smagana wichrem twarz
Chmurnika ostatni dech - zapada w wieczny sen
Śmierć w oczy patrzy, Biesy krzyki wznoszą
Szarpią żyły jego, uwolnią mroczne ego
Zamieć zrywa się, deszczem zmywa syf
Welesa kruków zastęp, niesie Podziemia krzyk
I nocne zjawy klną, ich poplecznika zgon
Truchło w grad zmienione, narodzi nowy siew
Ojców pradawne... panowanie nad Matką Ziemią
Chmurnik w okowach mocy… mocy otrzymawszy?
Zwiedzony, pojmany, przez Latawców wyśmiany...
I nastał burzy czas, smagana wichrem twarz
Chmurnika ostatni dech - zapada w wieczny sen
Śmierć w oczy patrzy, Biesy krzyki wznoszą
Szarpią żyły jego, uwolnią mroczne ego
Zamieć zrywa się, deszczem zmywa syf
Welesa kruków zastęp, niesie Podziemia krzyk
I nocne zjawy klną, ich poplecznika zgon
Truchło w grad zmienione, narodzi nowy siew
Smoki i Żmije, bitwa nad nami
Nie patrz w górę, na śmierci chmurę
Strzybóg zrywa więzi, północnym wiatrem dmucha
Latawce się lękają, nadchodzi zawierucha
|
||||
4. |
Zgnilizna
05:51
|
|||
Z głębi trzewi wyrzygane
Zmieszane z stęchlizny odorem
Zgniłe liście niczym plugawości zdeptane, sponiewierane
Więc chodź, chodź ciemną aleją…
Wdychaj zgnilizny swąd
Cmentarne cienie szepczą peany zagłady
Orszak nieżywy, zgnilizną wiedziony...
Chodź, chodź ciemną aleją…
Wdychaj zgnilizny swąd
Cmentarne cienie szepczą peany zagłady
Orszak nieżywy, zgnilizną wiedziony...
Obumarłe… zwietrzałe… zgniłe… zatęchłe…
Syf syfem pozostanie, rzygami i krwią drogi oblane
Truchła gnijące, żółcią zalane
Nienawiścią karmione
Zalane czernią, zbutwiałym odorem
Wzgardzone odrazą
Do ziemi wrócą myśli zatęchłe, jadem otępione
|
||||
5. |
Hymny nocy
06:50
|
|||
Chorsa blask nocą koi, poszarpane dusze
Wyjcie, wyjcie przeciągle
Śpiewajcie hymny mocy
Synowie słowiańskiego płomienia
Mgłą spowici, zatopieni w nocy
Wołamy do Chorsa, łaknąc jego mocy
Roztwórz skrzydła, leć Strzyboga dziecię
Wznieś się ponad góry, nad prastare knieje
Zetrzyj łzy, nocą otul, spójrz na Miesiąc... mroczny, błogi
Zerwij dnia okowy, niczym ciemności bogi
Mgłą spowici, zatopieni w nocy
Wołamy do Chorsa, łaknąc jego mocy
Roztwórz skrzydła, leć Strzyboga dziecię
Wznieś się ponad góry, nad prastare knieje
Zetrzyj łzy, nocą otul, spójrz na Miesiąc... mroczny, błogi
Zerwij dnia okowy, niczym ciemności bogi
I znów wiatr nocne mary niesie, zrodzone z nienawiści
Pradawność strachu butem zdeptana, w ciemności ukryta, zakopana
Posoką nocnych lamentów spływa… posoką spływa
|
||||
6. |
Topiel
06:34
|
|||
Bezkresna toń, nieumarłe zimno
Rozpaczy krzyk, w nocne światy niesie
Głębia i otchłań, w pomrokach jeziornych fal
Śmierci mgła, nad taflą wzbita
Nieumarłych pochód, wzgardzicieli życia
Las zastyga, a topiel ożywa
Pomroki dawnych żyć, spragnione z czeluści wyjść
Z czeluści wyjść…
Topiel czarną, wynoszą w żywych świat
Piołunu woń zbyt słaba, nie uchroni w czas
W odmętach czerni wiecznej, pora opuścić świat
Topieli częścią, się stać
Bezkresna toń, nieumarłe zimno
Rozpaczy krzyk, w nocne światy niesie
Głębia i otchłań, w pomrokach jeziornych fal
Śmierci mgła, nad taflą wzbita
Nieumarłych pochód, wzgardzicieli życia
Las zastyga, a topiel ożywa
Pomroki dawnych żyć, spragnione z czeluści wyjść
Z czeluści wyjść…
Mrok zakrywa wzrok, otchłani czuć już swąd
Nieprzenikniona czerń, rani niczym cierń
Zmory zrywają się
By swą wyśpiewać pieśń…
Ciemności pieśń….
|
||||
7. |
Zmierzcha
03:26
|
Moonthoth Poznań, Poland
Moonthoth emerged from the depths of murky, vast, Slavic forests. In the early 2000s the band began as a regular horde called Nigra Missa, to finally evolve into a one-man project. Band's music oscillates around atmospheric black metal, combined with some symphonic influences. The name refers to the lunar deity Thot/Thoth. ... more
Streaming and Download help
If you like Moonthoth, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp